Słowianka


Uwielbiam swojskie, wiejskie klimaty. Okres żniw. Zapach powoli mijającego lata. Wszędzie obecne snopki, bale. Zachodzące Słońce daje tym urokliwym momentom magii. Każdego roku właśnie o takiej porze staram chociaż raz zabrać na spacer swoją siostrę i aparat. Dziś postanowiłam wtopić się w słowiański klimat. Dlatego włożyłam na siebie zdobytą za 15 zł sukienkę i koturny pasujące do koloru ust. Niby nic a jak pasuje do krajobrazu ; )